Z okazji przypadającej 24 lutego 2020r. 135. rocznicy urodzin Stanisława Ignacego Witkiewicza – z wielką radością pragniemy zaprosić Państwa na pierwszą prezentację najnowszego nabytku Muzeum Historii Katowic, intrygującego dzieła Witkacego pod tajemniczym tytułem: „Mbret Laluś-Zogu”.
Firma Portretowa S.I.Witkiewicz urzędowała w naszym mieście chwilowo, rysując miejscowe elity. Artystę zaprosili Halina i Antoni Krahelscy mieszkający w tym czasie w tzw. zamku, od którego wzięła nazwę ulica Zamkowa, dziś Aleja Korfantego. Właściwie nie był to żaden zamek, a pochodząca z 1841 r. klasycystyczna willa rodziny Tiele-Wincklerów przez lata mieszcząca zarząd ich dóbr.
Antoni Krahelski (1892-1948) urodzony i wykształcony w Petersburgu, inżynier technolog, przed I wojną światową związany z PPS-Frakcja Rewolucyjna, działał razem z Tadeuszem Szturm de Sztremem w Lotnym Oddziale Wojsk Polskich w Warszawie, przez co niemal dwa lata spędził w rosyjskim więzieniu (1915-1917). Jeszcze w Rosji współpracował z POW, a po odzyskaniu przez Polskę niepodległości był zatrudniony w Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej, a później jako jeden ze współpracowników Stefana Starzyńskiego i tzw. Pierwszej Brygady Gospodarczej w Ministerstwie Skarbu. Pracował m.in. jako dyrektor Państwowego Monopolu Spirytusowego, a następnie jako delegat zarządzający Wspólnoty Interesów Górniczo-Hutniczych w Katowicach. I wtedy właśnie zajmował z rodziną owo, ponoć luksusowe, lokum w Katowicach, przy ul. Zamkowej 17, które Witkacy w liście do żony, Jadwigi Witkiewiczowej, określił jako: „abstanowka willowo-pałacowa”.
Gospodynią była tam słynna, urodzona w Odessie, Halina Krahelska (1886-1945), córka znanego polskiego matematyka, Jana Śleszyńskiego, również członkini PPS-FR (dwukrotnie więziona w Rosji), socjolożka, pisarka, publicystka, a przede wszystkim zaangażowana i kompetentna inspektor pracy w Ministerstwie Pracy, działaczka Ligi Obrony Praw Człowieka i Obywatela oraz Stowarzyszenia Wolnomyślicieli Polskich. Mieszkając kilka lat z mężem w Katowicach i uważnie obserwując otoczenie, napisała m.in. ciekawą powieść pt. „Zdrada Heńka Kubisza” (1938) o trudnym losie Ślązaków.
Krahelscy mieli trójkę dzieci: bliźnięta Halinę i Mariana (ur. 1920 r.) i trzy lata młodszego od nich Lecha. Witkacy – oczarowany – po kilku dniach pobytu pisał żonie: „Jestem podejmowany po królewsku i zupełna wspólnota interesów. Rysuję i piszę”. Ponoć codziennie między 15 a 22 grudnia 1934 r., powstawały 3-4 zamówione portrety – większość jeszcze do wytropienia. Zdaje się, że i gospodarze docenili i polubili artystę , bo zaprosili go wraz z żoną na święta Bożego Narodzenia. Artysta jednak grzecznie odmówił. W ramach wdzięczności, jak miał w zwyczaju, rysował portrety domowników. Jednym z portretowanych był Antoni Krahelski, który nieco żartobliwie, ale adekwatnie, został przedstawiony jako egzotyczny król w garniturze, ale z ogromnymi kryształowymi kolczykami. Witkacego zainspirowała barwna postać ówczesnego albańskiego króla – Zogu I, do którego Antoni był niezwykle podobny. „Mbret” to po albańsku król, a „Laluś” to rodzinne przezwisko Krahelskiego.
Więcej o nietuzinkowej rodzinie Krahelskich i o pobytach artysty w Katowicach opowiem Państwu podczas otwarcia wystawy.
Data:
środa, 19.02.2020 - niedziela, 29.03.2020
Godzina 11:00
Wykonawca / Organizator:
Muzeum Historii Katowic
Lokalizacja:
Muzeum Historii Katowic – Budynek główny. Kamienica mieszczańska
ul. Ks. J. Szafranka 9
40-025 Katowice

Bilety:
Bilety od - 8 PLN
Bilety do - 20 PLN